Znajdujemy się w trudnej chwili, lecz kryzys związany z epidemią wirusa Covid-19 nie potrwa wiecznie. Niezależnie od stanu, w jakim znajdzie się polska gospodarka (oby poniosła jak najmniejsze szkody), nadal będzie istnieć potrzeba przewozu ludzi i towarów. W jaki sposób będzie się wyrażać i w jaki sposób zostanie zaspokojona? Nie dysponujemy co prawda szklaną kulą, ale zaryzykujemy kilka hipotez. Oto one:
- Do łask wróci indywidualny samochód jako środek transportu. Zapewnia w miarę bezpieczną izolację od otoczenia i działa niezawodnie.
- Czy oznacza to problemy dla car sharingu? Niekoniecznie, jeżeli firmy car sharingowe przekonają klientów o bezpieczeństwie swoich pojazdów. Być może pojawią się automatyczne rozwiązania dezynfekujące pojazd, a być może rozpowszechni się usługa czyszczenia pojazdów za pomocą nanotechnologii.
- Jeżeli jednak perspektywy gospodarcze będą ponure, może to spowodować znaczący spadek wartości rezydualnych pojazdów. Wówczas zdrożeje leasing operacyjny i wynajem. Wśród klientów może to wywołać konieczność powrotu do posiadania pojazdu poprzez zakup (finansowany lub nie) oraz leasing z 1% wartością wykupu, bo to się po prostu będzie opłacać.
- W ciężkich czasach wydłuży się zapewne okres użytkowania pojazdów samochodowych.
- Co z samochodami elektrycznymi? Jeśli budżetu nie będzie stać na dopłaty, to TCO (całkowity koszt użytkowania) pojazdu elektrycznego nie będzie konkurencyjny w porównaniu z pojazdem spalinowym.
No tak… a może będzie zupełnie inaczej? Może kryzys wyzwoli inicjatywę i pomysłowość, może powstaną zupełnie nowe rozwiązania? Małe, bezpieczne elektryczne pody jednoosobowe? Nowatorskie rozwiązania mobilnościowe? Czas pokaże, a na razie zespół EOS – pracując nad oprogramowaniem wspierającym nowoczesną mobilność – życzy wszystkim Państwu zdrowia, optymizmu i dobrych pomysłów do wykorzystania w czasie post-koronowym.